Jak obniżyć koszty ogrzewania domu całorocznego?
Koszty ogrzewania, nawet jeśli w ogólnym rozrachunku nie są największe, to zwykle są najbardziej dotkliwe. O ile bowiem prąd czy wodę używamy stale i płacimy za to regularnie, tak ogrzewanie dotyczy tylko w części roku. Nawet więc jeżeli koszt przeliczony na 12 miesięcy nie jest taki duży, to konieczność opłacenia go w kilku ratach bywa odczuwalna.
Jak zmniejszyć koszty ogrzewania domu całorocznego
W mieszkaniach problem zwykle jest mniej istotny z dwóch powodów. Po pierwsze mamy niewielki wpływ na wybór sposobu ogrzewania, rodzaj instalacji czy izolację budynku. Do tego z reguły płacimy za ogrzewanie ryczałtem, w czynszu, przez cały rok. Po zakończeniu sezonu grzewczego niektórych czeka miła niespodzianka w postaci nadpłaty.
W przypadku domów całorocznych, sprawa jest bardziej skomplikowana, ale jednocześnie daje większe pole manewru, gdyż:
- sami musimy dopilnować, aby było ciepło (opał, kontrola pieca itp)
- mamy większą przestrzeń do ogrzania
- nie dogrzewa nas nic z zewnątrz (klatka, sąsiedzi itp).
W zamian za to możemy:
- sami zdecydować o rodzaju ogrzewania i wybrać to najbardziej korzystne
- zainstalować kilka źródeł ciepła
- ograniczyć straty energii.
Zanim jednak zaczniemy porównywać koszty ogrzewania domu różnymi metodami, warto zacząć od przyjrzenia się, czy nasze przyzwyczajenia, warunki techniczno-organizacyjne w domu i jego niewydolna termoizolacja, nie powodują zbyt dużych strat ciepła, za które tak słono płacimy.
Jak oszczędzać ciepło w domu całorocznym
Na nic się zdadzą próby obniżenia kosztu dostawy ciepła, jeśli nie zapanujemy nad jego stratami.
- Wypaczone okna, nieszczelne drzwi, czy dziury w ścianie, będą wypuszczać ciepło z domu. Zadbaj więc o uszczelnienie wszelkich zbędnych otworów i szpar.
Uwaga – nie zasłaniaj kratek wentylacyjnych. Zwłaszcza, gdy korzystasz z gazu lub pieców na paliwa stałe.
- Termoizolacja budynku – w starszych domach, to właśnie jej brak stanowi największy problem. Zimne ściany skutecznie utrudniają nagrzanie pomieszczeń. Jeśli na poddaszu latem masz saunę, jest niemal pewne, że z jego izolacją jest coś nie tak. Fizyki nie da się oszukać. Ciepło idzie do góry i jeśli ma którędy – ucieka. Skonsultuj kwestię ocieplenia domu z fachowcem. Docieplenie budynku (poddasze!), niezależnie od metody, poprawi komfort cieplny i znacząco obniży rachunki za ogrzewanie.
- Nieumiejętne wietrzenie. Wielu z nas tak bardzo nie lubi zimna, że zamiast wywietrzyć raz, a porządnie, uchyla okno na chwilę, leciutko, co chwilę. W ten sposób ciepłe powietrze swobodnie wypływa, a chłodne skutecznie oziębia pomieszczenie. Wietrzyć trzeba, ale lepiej otworzyć okno na szeroko na kilka minut. Impet dużej fali chłodnego powietrza wypchnie najcieplejsze pod sufit i dzięki temu nie zdąży ono uciec oknem.
Koszty ogrzewania całorocznego domu jednorodzinnego
Na pytanie jakie sa koszty ogrzewania poszczególnymi metodami, jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Wpływ na to mają nie tylko wymienione wcześniej straty ciepła, ale również to, gdzie jest wybudowany dom, jak jest skonstruowany, a nawet ile osób w nim mieszka, czy jak długi i wymagający jest sezon grzewczy.
Przyjmuje się, że dom wybudowany w technologii tradycyjnej zużywa ok. 160 kWh/m2 rocznie. Wiedząc, ile energii uzyskamy z poszczególnych jej źródeł i jaka jest ich cena, możemy obliczyć teoretyczny koszt ogrzewania. Praktyka jednak często się rozmija z obliczeniami.
Biorąc pod uwagę samo paliwo, przy metodach tradycyjnych, najtaniej wypada ogrzewanie domu pelletem. To też rozwiązanie najbardziej ekologiczne, ponieważ pellet powstaje z odpadów i jest dosyć suchy, więc wytwarza mało spalin. Minusem jest dość wysoki koszt instalacji i pewna kłopotliwość obsługi. Dalej jest węgiel, koks i ekogroszek, ale w ich przypadku ciężko szukać zalet. No i wreszcie gaz. Rozwiązanie, które jako pierwsze bierzemy pod uwagę, gdy chcemy zrezygnować z paliw stałych.
Domy całoroczne – koszty instalacji ogrzewania gazowego
W domach całorocznych, które są opalane tradycyjnie, zmiana sposobu ogrzewania będzie pewnie nieunikniona. Raczej prędzej niż później. Nie tylko ze względu na koszty i wygodę. Niszczący wpływ pyłu i dymu na środowisko, a zatem i zdrowie ludzi, prawdopodobnie niedługo wymusi zmianę przepisów i konieczność rezygnacji z węgla.
Ponieważ konstrukcja domów starszego typu oraz sposób ich wykonania nie gwarantują optymalnej termoizolacji, raczej nie wchodzą w grę w pełni ekologiczne rozwiązania jak pompa ciepła. Dla większości z nas, zmiana będzie się więc wiązała z przejściem na gaz lub ogrzewanie elektryczne.
W zależności od warunków, koszty instalacji do ogrzewania gazowego mogą się dość znacznie różnić.To co na pewno trzeba uwzględnić na starcie, to:
- Przyłącze – kotły wymagają stałej dostawy gazu – zatem albo trzeba się podłączyć do instalacji gazu ziemnego, albo jeśli nie ma takiej w pobliżu, wygospodarować na działce miejsce na zbiornik. To wiąże się z kosztami (czasem sporymi) oraz formalnościami (zwykle uciążliwymi).
- Kocioł – czyli piec. W porównaniu z tym na węgiel czy pelet, najmniej wymagający. Nie jest potrzebne specjalne pomieszczenie ani kotłownia, o ile zapewnimy odpowiednią wentylację i wymiary pomieszczenia. Sam kocioł wygląda estetycznie i jest niemal bezobsługowy. W zależności o tego, czy będzie również podgrzewał wodę, jego cena może się różnić. Koszt pieca gazowego to od 2 do nawet 10 tys. Najbardziej wydajne i oszczędne są kotły kondensacyjne.
- Przewód kominowy – też potrzebny nowy. Można w tym celu albo wpuścić w stary komin rurę ze stali kwasoodpornej, albo wywiercić nowy przewód na wysokości pieca, gdyż w tym przypadku można odprowadzać spaliny poziomo.
- Instalacja w domu. W przypadku gazu, temperatura wody w instalacji jest niższa niż przy tradycyjnym ogrzewaniu, więc warto i to zoptymalizować. Zwykle konieczna jest wymiana rurek do grzejników na takie o mniejszej średnicy, a jeśli i grzejniki są starego typu lub niewłaściwych rozmiarów, także ich. Inaczej z oszczędności nici. Koszt wymiany nie jest wysoki, a poza lepszą wydajnością ogrzewania, zyskuje estetyka. Stalowe grzejniki panelowe wyglądają nowocześnie a nie kosztują wiele. Równie dobrze prezentują się żeberkowe grzejniki aluminiowe. Są droższe, ale w zamian szybciej się nagrzewają i można je później rozbudowywać.
Ogrzewanie gazowe – plusy i minusy
Jeśli zadbamy o odpowiednią termoizolację oraz wymienimy grzejniki, na takie, które najlepiej współpracują z piecem, koszt ogrzewania nie będzie zbyt dotkliwy. Szacuje się, że jest porównywalny do grzania węglem przed wykonaniem dociepleń. Warto też pamiętać o wygodzie, jaką dzięki temu zyskujemy. Odpada problem dostaw opału, składowania go, dokładania do pieca i czyszczenia popiołu. Temperatura w domu jest stała i kontrolowana, nie tracimy więc energii na ogrzewanie wychłodzonych pomieszczeń.
Ogrzewanie podłogowe i promienniki ciepła
Jeśli w planach mamy większy remont, warto zastanowić się nad ogrzewaniem dodatkowym, które przyda się w chłodniejsze dni, gdy jeszcze nie trzeba uruchamiać systemu centralnego. Najpopularniejszym rozwiązaniem jest kominek, którym możemy doraźnie się wspierać, zyskując przy tym miłą atmosferę w domu. Podobny efekt dają promienniki podczerwieni oraz ogrzewanie podłogowe. Te dwa ostatnie działają na prąd.
W tych pomieszczeniach, w których przebywamy najczęściej lub gdzie pożądana jest wyższa temperatura (salon, łazienka), montaż ogrzewania podłogowego może nie tylko poprawić komfort mieszkańców, ale przyczynić się do bardziej efektywnego ogrzewania całości. Dlaczego?
W pomieszczeniach ogrzewanych metodami tradycyjnymi (grzejniki) nośnikiem ciepła jest powietrze. Grzejnik je nagrzewa, ono unosi się do góry i zaczyna poruszać, a następnie ogrzewa ściany, dając nam odczucie ciepła. Najchłodniejsze powietrze pozostaje jednak na dole, przez co wydaje się, że jest zimniej. Duża część naszego ciepła ucieka w kierunku podłogi. Montując ogrzewanie podłogowe, unikamy tej sytuacji i dzięki temu możemy “obniżyć” ogrzewanie grzejnikowe. A przecież przyjemniej przebywa się w pomieszczeniu, w którym “nie ciągnie” po nogach.
Do zalet takiego rozwiązania w łazience przekonywać chyba nie trzeba. Wyjście z kąpieli czy spod prysznica i dotykanie stopą lodowatych płytek, nie jest zbyt przyjemne. Ciepła podłoga jest dużo bardziej komfortowa, a poza tym szybko schnie (a nie ukrywajmy, komu z nas nie zdarzyło się zapomnieć o jej wytarciu po kąpieli).
Promienniki podczerwieni działają na zupełnie innej zasadzie niż grzejniki. One nie ogrzewają powietrza, tylko nas. Stąd przy relatywnie niższej temperaturze otoczenia, odczucie ciepła jest większe. Efekt jest niemal natychmiastowy.
Oszczędność finansowa może nie być wówczas odczuwalna, bo obniżymy co prawda koszty grzania powietrza, ale jednak prąd też kosztuje. No chyba, że zamontujemy sobie panele słoneczne, które go nam dostarczą, ale to już temat na kolejny artykuł.
Podsumowując – przy szukaniu oszczędności na ogrzewaniu, najważniejsze jest to, aby zapobiegać stratom ciepła. Gdy nasz dom ma szpary w każdym kącie, nawet najtańsze ogrzewanie będzie drogie. Dobrym wyjściem wydaje się posiadanie kilku źródeł ciepła oraz poszukiwanie alternatywnych sposobów pozyskiwania energii.