Zdrowe materiały wykończeniowe
Nasze domy można porównać do nas samych. My mamy skórę, która izoluje nasze wnętrze od środowiska, ale jednocześnie reguluje temperaturę ciała. Skórą naszego domu są ściany. My nosimy ubrania, które nas grzeją lub chronią. Ubraniami dla domu są użyte materiały wykończeniowe.
W swetrze z naturalnej wełny, będzie nam ciepło, a gdy się spocimy to wełna wchłania i odparowuje wilgoć. Jeśli jednak na sweter założymy nieprzewiewną kurtkę, to nic nam po cudownych właściwościach wełny. Szybko poczujemy pot na skórze. A stąd już tylko krok od przeziębienia.
Dom budowany z cegły, z drewnianą stolarką okienną i wentylacją grawitacyjną, nie będzie ciepły. Jednak gdy w ramach termomodernizacji nagle wymieniamy okna na szczelne, a ściany ocieplimy styropianem, stanie się wilgotnym inkubatorem dla drobnoustrojów. Grzyb na ścianach i coraz gorsze samopoczucie mieszkańców, to tylko kwestia czasu.
Dlatego zarówno wybierając ubrania jak i materiały budowlane, warto znać ich właściwości. Jedne i drugie powinny nie tylko chronić i ładnie wyglądać, ale również oddychać.
Zdrowe powietrze to zdrowy dom
Za nasze dobre samopoczucie w domu, tak naprawdę głównie odpowiada jedno – czyste i zdrowe powietrze. Aby takie było, musi mieć odpowiednią wilgotność i nie powinno zawierać trujących substancji ani zbyt wielu drobnoustrojów.
Dom musi więc oddychać.
Optymalna wilgotność powietrza w pomieszczeniach to ok. 50%. W dużo niższej (poniżej 30%) będa nam wysychać śluzówki, a to prowadzi do ich podrażnień i stanów zapalnych.
W wyższej (powyżej 80%) zaczną się rozwijać pleśnie i grzyby, co prowadzi do chorób układu oddechowego, alergii, a nawet nowotworów.
Punktem wyjścia powinna być odpowiednia konstrukcja budynku, która uwzględnia parametry szczelności okien, materiały użyte do budowy oraz rozwiązania wentylacyjne. Nieprzemyślana termomodernizacja starych budynków może przynieść więcej szkody niż pożytku. Użycie niewłaściwego materiału od wewnątrz, może zniweczyć założenia projektu.
Jak wybrać materiały wykończeniowe
Zanim rozpoczniemy budowę lub remont, dobrze zastanówmy się jakich materiałów użyć, by uzyskać dobre efekty termoizolacyjne, ale jednocześnie zapewnić sobie zdrowe warunki do życia.
O elementy konstrukcyjne zadba projektant budynku, ale o te wewnątrz, przeważnie musimy zatroszczyć się sami. Skupmy się więc na materiałach wykończeniowych.
Materiały wykończeniowe o niskiej nasiąkliwości
Są w domu pomieszczenia, gdzie wilgoci nie da się uniknąć. Łazienka i kuchnia, to miejsca, w których z pewnością ilość pary będzie duża. W nich przede wszystkim należy zadbać o dobrą wentylację, ale ważne są również zastosowane materiały wykończeniowe.
Powinny być one odporne na nasiąkanie wodą. Odpada zatem surowe drewno, czy tynki organiczne, które same w sobie są zdrowe i naturalne, ale chłoną wodę jak gąbka. Szybko się zniszczą i staną się siedliskiem niepożądanych mikroorganizmów.
Do łazienki i kuchni wybierz więc płytki niezbyt porowate, a najlepiej pokryte powłoką chroniącą przed wodą (sprawdź współczynnik E – powinien się mieścić między 3 a 10%). Świetnie się sprawdzi drewno egzotyczne lub tzw. termodrewno, które poddaje się działaniu temperatury, dzięki czemu staje się odporne na wodę. Możesz nim wyłożyć nie tylko łazienkę czy kuchnię, ale nawet taras. Bez obaw o wypaczenie czy butwienie. I bez konieczności stosowania dodatkowych chemicznych zabezpieczeń.
Materiały wykończeniowe paroprzepuszczalne
Drugim ważnym elementem jest zapewnienie wymiany gazowej przez ściany. Z tego powodu nie polecamy plastikowych okładzin typu siding, wodoszczelnych tapet, czy metalowych paneli tam, gdzie to nie jest niezbędne.
Do wykończenia ścian najlepiej sprawdzają się tynki wapienne i gładź gipsowa, które nie tylko świetnie radzą sobie z wymianą gazową, ale mają również naturalne właściwości antybakteryjne i antypleśniowe (ich pH po prostu nie sprzyja rozwojowi drobnoustrojów). Dzięki temu, nie musisz się obawiać grzyba, czy nieprzyjemnego stęchłego zapachu w pomieszczeniach.
Wybierając materiały wykończeniowe poszukaj na nich informacji o współczynniku “oddychania ścian” czyli oporu dyfuzyjnego pary wodnej (μ). Oznacza on, ile razy dany materiał jest mniej przepuszczalny niż powietrze. Zatem im niższy tym lepiej.
Cegła ma ok. 7, beton komórkowy 5-10, ale styropian nawet do 100.
Dla porównania wełna mineralna izoluje termicznie podobnie jak styropian, ale przepuszcza parę tak samo dobrze, jak powietrze (μ=1). Może zrobić różnicę, prawda?
Ściany estetyczne i zdrowe
Kiedy zadbamy już o zdrowe materiały wykończeniowe, grzechem byłoby to zepsuć na ostatnim etapie. Zatem pozostaje nam do wybrania farba lub tapeta.
Przede wszystkim sprawdź, czy mają one unijny certyfikat bezpieczeństwa (znaczek CE). Jeśli tak, oznacza to, że przed jego otrzymaniem przeszły testy i badania i można je śmiało stosować we wnętrzach. To oznaczenie jest obowiązkowe i najważniejsze. Wszystkie inne są dobrowolne i często są jedynie chwytem marketingowym.
Wybierając farbę zwróć uwagę, aby nie miała w swoim składzie formaldehydów, benzenu, toluenu, ksylenu i terpenów, które wydzielając się z farby będą się unosiły w powietrzu. Są toksyczne! Sprawdź więc wskaźnik LZO, czyli poziom lotnych związków organicznych. Farby do wnętrz mają ich z reguły niewiele, ale warto pamiętać, że maksymalny bezpieczny poziom to 30 g/l.
Farba do ścian też powinna być paroprzepuszczalna, więc warto zerknąć na współczynnik (μ). Jeśli cała ściana jest odpowiednio skonstruowana, nadmiar wilgoci będzie odprowadzany przez farbę na zewnątrz,. Część pary farba może zmagazynować w sobie, a potem oddać, gdy w pomieszczeniu zrobi się zbyt sucho.
Do wnętrz najlepiej więc sprawdzają się farby akrylowe, winylowe i lateksowe. Te ostatnie tworzą powłokę, która jest odporna na szorowanie, zatem są wskazane w pomieszczeniach narażonych na zabrudzenia oraz tych o zwiększonej wilgotności.
W sklepach można znaleźć też farby do zadań specjalnych, czyli odporne na pleśń. Te farby mogą nas uratować, jeśli ściany nie są tak skonstruowane, żeby mogły swobodnie oddychać. Mają w składzie nanocząsteczki lub czasem substancje grzybobójcze. Przed ich użyciem jednak trzeba dokładnie oczyścić i osuszyć ściany oraz spróbować pozbyć się przyczyny grzyba. Farba zabezpieczy ścianę przed ponownym zawilgoceniem.
Jeśli wolisz tapety, również szukaj na nich wymienionych wcześniej oznaczeń. To samo dotyczy się kleju użytego do ich montażu – musi był paroprzepuszczalny. W przypadku tapet, warto zadbać, aby były w miarę odporne na czyszczenie.
Nie da się ukryć, że im lepsze parametry mają materiały wykończeniowe, tym więcej kosztują. Zanim jednak uznasz, że to zbyt duży wydatek, zastanów się, czy chcesz narażać zdrowie swoje i swoich bliskich? Leczenie również może być kosztowne, a w końcu zdrowie to wartość bezcenna, prawda?
Poza tym dobrej jakości materiały będą dłużej ci służyć. Ściana nie pokryje się grzybem, zabrudzenia łatwo da się usunąć, a dobrze dobrane materiały nie będą się niszczyć.
Nie będzie zatem potrzeby szybko powtarzać remontu, więc większy wydatek się opłaci. Nie tylko finansowo. Stres i dezorganizacja jakie niesie ze sobą remont też nie należą do przyjemnych. Zamiast więc po paru latach od nowa przechodzić koszmar remontu, lepiej (i taniej) wyjechać na wakacje.